Listy
Aktualno?ci

« poprzednie 8   
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 
41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47
   następne 8 »

» wy?wietl same pytania
Część 1 – EUROPO, powstań z kolan...
● Istota solidarności
● Dechrystianizacja Afryki
● Islamizacja Europy



Komisja Europejska chce relokować tzw. uchodźców do wszystkich krajów członkowskich i oczekuje solidarności, nie wiedząc, co to pojęcie znaczy. Polska, Węgry, Słowacja, Czechy, Austria, Finlandia są temu przeciwne. SOLIDARNOŚĆ unijna oznacza współodpowiedzialność za decyzje podejmowane wspólnie. W sytuacji kiedy decyzję o przyjmowaniu uchodźców podjęła jednoosobowo kanclerz Niemiec i nadal ją podtrzymuje – nie można domagać się współodpowiedzialności, szantażując kraje członkowskie sankcjami. – Co mówi prawo przyczyny i skutku? – Każdy stwórca sam musi naprawić lub zniszczyć swoje dzieło. Zgoda na relokację imigrantów byłaby oficjalnym zaproszeniem do Europy kolejnych uciekinierów. W chwili obecnej chęć przyjazdu deklaruje około 6 milionów muzułmanów i chrześcijan przebywających w obozach dla uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki.

● Czas najwyższy zacząć nazywać rzeczy po imieniu. Mówienie o uchodźcach jest niezgodne ze stanem faktycznym. Oto fakt: W 2016 roku przez Węgry przeszła fala 160 tysięcy uchodźców; zgodnie z zaleceniami KE wszyscy zostali zarejestrowani po przekroczeniu granicy węgierskiej. Okazało się, że pochodzą oni z 64 krajów. – Czy w 2016 roku w tylu krajach toczyła się wojna?

● Niezgodne z prawdą staje się nazywanie przybyszy imigrantami ekonomicznymi, bo jak pokazało życie, w większości są to imigranci socjalni. Nie chcą się asymilować ani pracować, lecz oczekują zasiłków socjalnych, jak również dodatkowych dopłat na zakup papierosów. A kiedy dostaną zasiłki, uważają, że zawdzięczają to Allahowi, więc nie muszą nic robić. Tu smutny przykład z Włoch. W tamtejszych obozach imigranci nie chcą sprzątać nawet wokół siebie ani wynosić własnych śmieci, lecz oczekują, aby robiły to włoskie służby porządkowe opłacane z pieniędzy podatników.

● Niesłuszne jest przyrównywanie przez opozycję totalną imigracji z czasów „Solidarności” z obecną islamską. Polacy, którzy dostali status uchodźcy byli fachowcami, szybko się asymilowali, kształcili dzieci, podejmowali każdą pracę, zakładali własne firmy i przyczyniali się do pomnażania dóbr narodowych państw, które dały im schronienie. Tego nie można powiedzieć o dzisiejszych uciekinierach. Jedna z fundacji dosłała zgodę na sprowadzenie do Polski 150 rodzin z Syrii, wytypowanych przez tamtejszych księży. Po 2 tygodniach wszystkie wyjechały na Zachód, najczęściej pod osłoną nocy. – Tu paradoks albo wręcz obłuda: Dla opozycji Kościół zawsze jest „be”, a jak relokacja migrantów to najlepiej „do każdej parafii” i na koszt parafian.

● Nieuprawniona jest manipulacja polską opinią publiczną przez odwoływanie się do ludzkich uczuć, pokazując dzieci w obozach. Polska jest zaangażowana w pomoc humanitarną i medyczną, jak również odbudowę szpitali i domów w rejonach dotkniętych skutkami wojny. Przykład z Aleppo: rząd polski sfinansował tam leczenie 100 dzieci, co potwierdził list z podziękowaniem z Aleppo i prośba o dalszą pomoc na miejscu. Za te same pieniądze można by sfinansować przyjazd, pobyt i leczenie zaledwie 10 dzieci syryjskich. – Która forma pomocy jest bardziej zasadna i ludzka?

● Trzeba dostrzec jeszcze jeden najbardziej groźny trend. – Afryka się dechrystianizuje, a Europa na potęgę islamizuje. Co więcej, mułłowie islamscy wciąż wymyślają kolejne zarzuty o urażanie uczuć religijnych muzułmanów, a Unia Europejska natychmiast kapituluje. Doszło do tego, że stewardesy nie mogą już nosić na szyi krzyżyków na łańcuszku, z centrów miast znikają drzewka bożonarodzeniowe, a w Berlinie trwa spór o zabytkowy krzyż na kopule zamku (odbudowywany Pałac Republiki), który może być odebrany za wyróżnianie jednej tylko kultury. Teraz mułłowie oczekują od KE wydania zakazu robienia znaku krzyża przed kościołami katolickimi. Może czas, aby katolicy również upomnieli się o swoje prawa i zażądali od Komisji Europejskiej wydania zakazu noszenia burek przez muzułmanki w miejscach publicznych, bo to obraża uczucia religijne chrześcijan. Kolejną hipokryzją jest nazywanie ataków terrorystycznych incydentami terrorystycznymi.


W obronie muzułmanów

Aby nie zrodził się fałszywy przekaz, zaznaczam, że nie wszyscy muzułmanie są terrorystami. Większość z nich to spokojni Europejczycy. I to właśnie oni oczekują od Unii Europejskiej natychmiastowej deportacji radykalnych mułłów i skupionych wokół nich wyznawców oraz zamykania podejrzanych meczetów. To oni domagają się od Unii wydania oficjalnego oświadczenia o zamknięciu granic dla migracji na kilka najbliższych lat. – Na te apele Unia nie odpowiada!


EUROPO, powstań z kolan

Unijną politykę imigracyjną trafnie oceniła premier B.Szydło, apelując z mównicy sejmowej: „Europo, powstań z kolan i obudź się z letargu, bo będziesz codziennie opłakiwała swoje dzieci!” Cóż, sejmowi ignoranci, i do tego chwiejni – uznali to za obrażanie „godności” brukselskich elit i „dzień” wystąpienia Polski z UE, i zażądali ukarania premier przez komisję etyki poselskiej.

„Męczy mnie dylemat:
czy można stracić rozum, kiedy się go nie ma ?”
– Marcin Wolski

Rzeczywistość jest inna: Polska chce pozostać w Unii i ją reformować, a Komisja Europejska robi wszystko, aby Polskę wykluczyć, tylko że eurokraci nie mają odwagi otwarcie tego wyznać. □ – Powstań z kolan opozycjo i przypomnij sobie, co znaczy HONOR oraz wierność ojczyźnie i przodkom. Dostrzeż cztery prorocze znaki smoleńskie na szczątkach samolotu prezydenckiego: □ czystą biało-czerwoną chorągiewkę □ nietknięty wieniec ze świeżymi kwiatami □ kartkę z tekstem powitanym pilota do pasażerów □ i polskie godło, niestety, zanurzone w kałuży błota.

Kryzys bezpieczeństwa w Europie wywołany rozwarstwieniem kulturowo-religijnym i napływem islamskich terrorystów, wmieszanych w tłum uciekinierów, uczynił Stary Kontynent otwartym poligonem do wysadzania zdradzieckich bomb. Unia, wzorem Australii, powinna natychmiast deportować migrantów wraz z zaopatrzeniem do ich krajów, jeśli nie toczy się tam wojna, jak również w regiony, które zostały już wyzwolone.
„Przeznaczenie Wszechświata i naszej Planety
nie zależy od polityków, lecz naszgo rozwoju”
Miasta Światła, Ramathis-Mama.

Ciąg dalszy w części 2.

In lak’ech


Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 30.05.2017, wtorek
dzień Dali /czakra korony
Kin 7, 7 Manik/Niebieska Rezonansowa Ręka/Fala Smoka




RACHUBA 13 KSIĘŻYCÓW
● Ostatnie koło ratunkowe
● Klucz do Nieba



Rachuba 13 księżyców, w terminologii naukowej określana Dreamspell, nie jest ani zabawą mentalną, ani kreowaniem nowego porządku, lecz szansą powrotu do właściwego, energetycznego biegu ewolucji. Dreamspell to nasze ostatnie koło ratunkowe. Dzięki niemu świadomość ludzka nie zagubi się w ziemskim czasie i galaktycznej przestrzeni. Uświadommy sobie, że proces ewolucji postępuje w 260-dniowych cyklach galaktycznych, zaś życie na Ziemi toczy się w 365-dniowych cyklach solarnych. Te dwa rytmy spotykają się ze sobą w Kalendarzu 13 Księżyców i w ten sposób treści duchowe przenikają do planetarnego pola świadomości. Tu tkwi tajemnica ucieleśnienia Nieba na Ziemi.

W praktycznym zastosowaniu 13-księżycowy kalendarz jest solarno-galaktyczną mapą topograficzną i wzorcowym drogowskazem człowieka. Problem w tym, że większość ludzi nie potrafi lub nie chce go czytać, bo woli forsować swoje własne ego-programy. Planeta Ziemia jest strefą eksperymentalną, gdzie obowiązuje prawo wolnej woli. Stąd każde ludzkie działanie wywołuje określony skutek, a kalendarz, w którym pomiędzy daty gregoriańskie wpisane są uniwersalne treści harmonicznego modułu Tzolkin, na bieżąco pokazuje optymalny kierunek, każdą przyczynę zbłądzenia, jak i sposób korekty kursu. Każdy dzień jest dla każdego człowieka nieomylną diagnozą osobistą, ponieważ indywidualne reakcje na wydarzenia czy konkretne osoby ujawniają poziom jego ewolucyjnej dojrzałości. Wskaźnikiem jest rezonans lub dysonans z uniwersalną energią dnia.
I tak:
Brak emocji, realizm, krytyczne spostrzeżenia, szacunek dla osób myślących inaczej – świadczą o inkarnacyjnej dojrzałości człowieka. Natomiast każda krytyka, fanatyczna negacja, emocje, uwłaczanie cudzej godności wskazują na mentalne skarłowacenie. Właśnie ta grupa jest najgroźniejsza dla postępu ewolucyjnego. W naszej przestrzeni jest to potężna masa ludzka, którą próbują zagospodarować krajowi bankruci polityczni w zmowie z zachodnimi mediami, stanowiącymi tajną broń klik i korporacyjnych środowisk. Jednak ich „lukratywny, beztroski byt” w końcu się zachwiał, kiedy na scenie pojawił się nowy gracz – wicepremier Morawiecki z planem reindustrializacji kraju i stopniowej repolonizacji najważniejszych sektorów strategicznych (jak bankowość, ciepłownictwo, telefonia, sieć światłowodów, lecznictwo, media). Dzika prywatyzacja, oddawanie rynków zbytu korporacjom i firmom zachodnim to strategia L.Balcerowicza, określanego przez niezależne środowiska ekonomistów psujem polskiej gospodarki i finansów państwa. Morawiecki próbuje odkręcić to, co zdeformowali jego poprzednicy, jest motorem rozwoju w obecnym rządzie. Natomiast największymi psujami, którzy mogą zatopić rząd, są dwaj protegowani kościoła toruńskiego – w resorcie obrony i środowiska.


Czas rozbić mętne zwierciadło

Większość ludzi, patrząc na to, co się dzieje na świecie i w kraju, widzi same negatywne obrazy i beznadzieję. Tak postrzegają rzeczywistość ci, którzy nie mając elementarnej wiedzy o Prawach Czasu, rejestrują jedynie pojedyncze kadry z życia. Kiedy spojrzymy na wydarzenia przez pryzmat 13 księżyców i przypiszemy je do adekwatnego księżyca, dostrzeżemy, że wszystko przebiega zgodnie z wewnętrzną logiką „13”, i że dzieją się naprawdę ważne i potrzebne rzeczy. Wtedy zrozumiemy, że wszystko, co się wydarza, jest niezbędne, nawet jeśli w pierwszej chwili jawi się jako „złe”. Przyjmijmy, że mrożące krew w żyłach zdarzenia to „krzyk Matki Ziemi”, która nawołuje, przestrzega nas, apeluje: „Zatrzymajcie się zanim będzie za późno! Macie wolność wyboru – tego prawa nikt i nic wam nie odbierze. Jednak za wolnością wyboru idzie odpowiedzialność. Jeśli chcecie pokoju, stańcie się pokojem w swoim sercu – spalcie pamiętliwość, upór, lęki, zabobony w fioletowym ogniu transformacji. A jeśli chcecie wojny, będziecie mieć wojnę. Ci zaś, którzy jej nie chcą, a nie robią nic poza gapieniem się i szukaniem sensacji, staną się pierwszymi jej ofiarami.

Historia pokazała, że największymi ofiarami wojen zawsze są cywile. Przykładem była II wojna światowa, Powstanie Warszawskie, a obecnie terroryzm – w zamachach nie giną przywódcy, lecz zwykli ludzie. W naszej przestrzeni nie mamy jeszcze krwawych zamachów fanatycznych terrorystów, ale w tym kierunku zaczyna mutować świadomość. Za terroryzmem, niezależnie od tego, jaką przyjmie formę – klasyczną czy socjotechniczną, zawsze skrywa się żądza władzy, kontroli, dominacji. Żądza władzy to bezwzględny biznes, który nie dostrzega interesu mas, lecz wyłącznie własny. Pierwsze symptomy tego widma już mamy. Przykładem jest m.in. spektakl „Klątwa” (□ sugerowanie zabójstwa Kaczyńskiego), tak „modne” od dawna donosy na własny kraj (□ sankcje dotkną nie rząd, lecz naród), czy dyktat Kościoła, który próbuje narzucać swoje fanatyczne prawa nawet ateistom, wykorzystując spolegliwe, bogobojne rządy (□ skutki: klauzula sumienia, przymus macierzyństwa, noworodki na śmietniku, degradacja praw kobiet, podziemie aborcyjne, czyli pełzający „katolicki szariat”).

Zrozumienie mechaniki manipulacji masami jest szczególnie ważne, ponieważ w roku 2017/2018 wraz z 12 Ziarnem P do pola świadomości zbiorowej znów wkroczą stare, zaborcze demony. „Wojenne” nastroje nie ominą też Polski, ponieważ w nadchodzącym roku w polu mentalnym ożywią się energie stanu wojennego, upominając się o uwolnienie (13.12.1981 to kin 12 Ziarno w portalu). Ten mroczny fraktal do dziś nie został oczyszczony.

W sieci Czasu wszystko jest ze wszystkim połączone, a podobne lgnie do podobnego. Pierwsze sygnały ostrzegawcze już się pojawiły. Najpierw popłynęły z Francji, gdzie w obliczu groźby zamachów terrorystycznych wprowadzono przejściowo stan wyjątkowy, potem z Turcji po kontrowersyjnym referendum celem spacyfikowania przeciwników prezydenta. Niestety, Europa nie robi nic, by zlikwidować ogniska zapalne, podobnie dzieje się u nas. Rząd wciąż mówi o sprawiedliwości, równości wobec prawa, a policja boi się zrobić prządek z „podwawelskim terroryzmem”, premier drży przed ministrem lekceważącym prezydenta RP, marszałek sejmu lęka się ukarać wicemarszałków i posłów okupujących mównicę sejmową.

Dziesiąty księżyc, odsłaniając pierwsze, niedojrzałe jeszcze wyniki zbiorowych działań ludzi, obliguje teraz wszystkich – jednostki, środowiska, formacje, rządy, do rezygnacji z egocentrycznych ambicji, zrobienia listy poprawek oraz zaniechania forsowania tego, czego nie da się już naprawić. Nieprzypadkowo w dziesiątym księżycu – 12 kwietnia przypada ostatni proroczy dzień roku . W tym dniu, niezależnie od ludzkiej woli, jest nam pokazywane, co wypracowaliśmy na plus, a co na minus. Opisałam to w poprzednim artykule.

Pamiętajmy, że współodpowiedzialność za środowiska, kraj i Ziemię spoczywa na każdym z nas i nikt z nas przed nią się nie wymiga, nawet ty. Dlatego od teraz zamiast myśleć pozytywnie, zacznij pozytywnie działać. Weź do ręki pochodnię fioletowego ognia transformacji i sukcesywnie spalaj w nim wszystkie toksyczne myśli i słowa, jakie kiedykolwiek wydobyły się i wydobędą z twoich ust. To będzie twój największy dar dla ludzi, pokoju i Ziemi.

In lak’ech


Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 24.04.2017, poniedziałek
dzień Silio /czakra serca
kin 231, 10 Chuen /Niebieska Planetarna Małpa
dziesiąty dzień Fali Wiatru



Część 1
Spektralna BURZA
● nad Polską ● Europą ● Światem
● Wirtualny opiekun terroryzuje dzieci



W dzisiejszym rozedrganym świecie, pełnym zaprzeczeń, bratobójczych walk, konfliktów, trudno utrzymać stabilny punkt oparcia, nie mówiąc o świetlanych wizjach przyszłości. Natłok wydarzeń i newsów świadczy jednak o tym, że świat przemienia się w przyspieszonym tempie, aby nadążyć za planem ewolucji. Celem ewolucji jest stworzenie nowej etycznej wspólnoty na Ziemi. Choć cel jest odległy, pracy już teraz mamy nadto. Musimy przygotować grunt pod zasiew ziarna nowej świadomości, „oczyścić pole z chwastów”, zmotywować ludzi do pracy. I to dzieje się teraz. Rok 11 Wichru to rok prawdziwej Spektralnej BURZY w przestrzeni relacji, czas przecinania starych „nabrzmiałych wrzodów emocjonalnych”. Od czasu do czasu musi więc zagrzmieć i zaboleć, by wyrwać ludzi z odrętwienia, skłonić do reakcji.

Ten, kto ma wiedzę, nie musi się bać – pod warunkiem, że zacznie ją wdrażać do życia. W przeciwnym razie czekają go rozterki, huśtawki nastrojów, oscylowanie między euforią–paniką, paniką–euforią. Aż w końcu może trafić na „łowcę dusz” i stać się cudzą pożywką albo odpłynąć w światy astralnych wyobrażeń. Ten, kto pracuje z Tzolkin, wszędzie i zawsze jest bezpieczny. Jeśli będzie trzymał się kursu, nie zbłądzi. A jeśli coś przeoczy i zboczy z drogi, jego wewnętrzny intuicyjny kompas naprowadzi go z powrotem na drogę, na której spotka podobnych sobie ludzi. Dalej, zgodnie z prawem pokrewieństw, strzałki drogowskazów skierują operacyjną świadomość podróżników w energetyczne przestrzenie zamków Czasu.

O zamkach pisałam wielokrotnie. Dodam tylko, że ich nadrzędną funkcją jest harmonizowanie toczących się procesów przy udziale mądrych, przebudzonych duchowo ludzi. – I w tym duchu piszę artykuły, nawet jeśli są kontrowersyjne i bulwersują. Nie uzurpuję sobie prawa wyłączności do prawdy. Każdy może postrzegać rzeczywistość inaczej. Jest to właściwe i normalne. A ci, którzy wiedzą wszystko najlepiej, będą zarzucać mi wyznawanie błędnej ideologii, stronniczość polityczną, brak samodzielnego myślenia.
– Tu ich rozczaruję:
Nie mam żadnych poglądów politycznych i etc. – mam za to stabilny punkt odniesienia – godność człowieka, godność narodu i Tzolkin. Moduł Tzolkin jest rezonansową platformą, na której duchowość zazębia się z materią. Rezonans lub dysonans z 260 doskonałymi wzorcami świadomości odzwierciedla stopień harmonizacji. Co się tyczy mojej wiary – wierzę, że nastaną czasy, kiedy świetlane wizje dla Ziemi przestaną być wizjami i staną się realnością. Wierzę też, że już teraz większość Polaków jest zmęczona medialnymi kłótniami i marzy o spokoju, harmonii, zgodzie, ale nikt nie pyta ich o zdanie. Tu otwiera się pole do działania dla surferów aktywnych na facebooku i innych portalach społecznościowych. Nie musicie się odsłaniać, wystarczy jeśli zaczniecie zwracać uwagę na jakość słownictwa użytkowników i inteligentnie, bardzo subtelnie reagować na zapędy trolli i popisy pieniaczy. "Wojownik Cib" nie wojuje mieczem, ale mądrością. Tak rozprzestrzenia się Światło.

Wirtualny opiekun

Skoro jesteśmy w temacie sieci, apel do rodziców, aby byli czujni. Do Polski dotarła wirtualna gra, prowadząca dzieci i młodzież do samookaleczenia i samobójstwa. Gra „Niebieski Wieloryb” nie jest programem, który można zainstalować na komputerze lub innym mobilnym urządzeniu, nie wymaga rejestracji. Dziecko, które z ciekawości czy przypadku, użyje w internecie kilku haseł, samo zostanie namierzone przez tzw. kuratora. Najpierw zbiera on o nim informacje, a potem wyznacza mu zadania. Dziecko myśli, że gra w grę. Pierwszym z zadań jest wycięcie żyletką na ręce rysunku wieloryba lub napisu. „Wirtualny opiekun” prosi o wysłanie fotografii z wykonanym zadaniem, później przez 50 dni wydaje kolejne polecenia. Jeśli dziecko odmówi, jest straszone. Dzieci, które dochodzą do pięćdziesiątego poziomu, dostają ostatnie zadanie – popełnienie samobójstwa. W Polsce kilkanaście okaleczonych dzieci trafiło już do szpitali, najmłodsza dziewczynka miała 9 lat. W Rosji zarejestrowano 130 samobójstw.

Nadejdą czasy…

Kontynuując temat „Niebieskiej Burzy”, teraz zwracam się przede wszystkim do sceptyków, malkontentów, osób niezdecydowanych i rozpolitykowanych. Jeśli chcecie uchwycić głębszy sens tego, co przekazuję w moich artykułach, przeczytajcie ze zrozumieniem tekst niżej. Dotyczy on świetlanych wizji dla świata. To jest mój drogowskaz i kompas. Fragmenty pochodzą z książki E.J.Michael, Die Prophezeiungen von Jukatan (Proroctwa z Jukatanu); pierwsze wydanie ukazało się w Niemczech w 1996 r.

…»Nadejdą czasy, kiedy indywidualność człowieka osiągnie taki poziom dojrzałości, że będzie musiała zdać się na własną zdolność rozstrzygania. Ludzie muszą stanąć na własnych nogach, wypracować niezależną od innych postawę, suwerenne myślenie, klarowne postrzeganie i przejąć pełną odpowiedzialność za dokonywane wybory. Każdy z nas będzie sam dla siebie nauczycielem. Zakończą się czasy ślepego posłuszeństwa wobec narzuconych nam autorytetów, zarówno w kwestiach materialnych, jak duchowych.
(…)
Pieniądze nie będą zmonopolizowanym instrumentem zadłużenia i kontroli, jak to się dzieje teraz. Pieniądze będą reprezentować energię pozyskaną na drodze świadczenia usług i produkcji towarów w duchu uczciwości. W ten sposób załamie się globalna tyrania, zniknie bieda, świat doświadczy dostatku i pokoju, co trudno sobie dzisiaj wyobrazić. Powróci indywidualna i lokalna suwerenność.
(…)
Nawet jeśli dziś wydaje się to niemożliwe, w nowych czasach ukształtuje się nowa kultura. Wszystkie wspólnoty będą okazywać sobie szacunek, współpracować dla dobra innych. Jeśli obecne pokolenie podejdzie z pokorą do zbliżających się wydarzeń, to za pięćdziesiąt lat staniemy się nową cywilizacją… Rozwój telepatii całkowicie odmieni nasze życie społeczne, ekonomiczne i polityczne. Kryminaliści machiny elitarnej, którzy chcą zawładnąć światem, nie będą już mogli manipulować świadomością ludzi. Nie będzie tajemnic i spisków. Rasa ludzka zrobi gigantyczny krok naprzód, kiedy mroczne myśli staną się słyszalne dla innych, a motywy działań widoczne na zewnątrz. Należy jednak pamiętać, że telepatia działa niczym miecz obosieczny. Wymaga moralnej odpowiedzialności i wrażliwości na uczucia innych.
(…)
Świat potrzebuje ludzi, którzy chcą rozwiązywać problemy. Inicjatywa musi wyjść od jednostek, grup, mieszkańców gmin, miast, regionów, krajów. Jeśli wystarczająco dużo ludzi włączy się w ruch pozytywnych przemian, to idealiści pracujący w aparatach władzy – w rzeczywistości więźniowie biurokracji – mogą zostać zmuszeni do zreformowania systemu od wewnątrz… Bez reform zapanuje chaos, który z czasem doprowadzi do całkowitego załamania. (…) Każda jednostka musi się przebudzić od wewnątrz, aby uwolnić się od zewnętrznych przymusów. Dziś celem i zadaniem zastępów oświeconych dusz – propagatorów nowej świadomości – jest wspieranie ludzi w tym procesie.« [Koniec]


Teraz – w ramach samokontroli – wszyscy nanieśmy na powyższy obraz nasze przekonania, myśli, odczucia, subiektywne prawdy, osądy... Zlustrujmy się sami i w razie potrzeby dokonajmy samo-weryfikacji. Jeśli jesteście gotowi poznać następne wskazówki, ciąg dalszy w części 2.

In lak’ech


Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 23.03.2017, czwartek
dzień Gamma /czakra trzeciego oka
Kin 199, 4 Cauac /Niebieski Samoistny Wicher



Część 2
Siedem ZASAD


Za: E.J.Michael, Proroctwa z Jukatanu

Jest siedem uniwersalnych prawd – siedem zasad przenikających się nawzajem, które pozwolą przywrócić światu piękno, pokój, harmonię. Nie istnieją one w oddzieleniu. Muszą zamanifestować się w sercach i umysłach ludzi równocześnie:


1 ● Zasada ZMIENNOŚCI
»Być dobrym – to czynić dobro«
– Nie wystarczy pozytywnie myśleć, ale trzeba zmienić nastawienie do życia, wyjść naprzeciw innym, zmierzyć się ze swoimi wcześniejszymi błędami, uzdrowić je w konfrontacji z ludźmi i czynić dobro. Chodzi o to, aby akt uprzejmości i dobroci nie był dziełem przypadku, lecz świadomym czynem – aktem uwolnienia.


2 ● Zasada MATERIALIZACJI
»To, o czym myślisz, dostajesz«
– Twój świat wewnętrzny stwarza świat zewnętrzny, tzn. urzeczywistniasz to, co absorbuje cię od wewnątrz. Twoje otoczenie jest materialną aranżacją twojej mentalnej aktywności. Jeśli dręczy cię jakiś problem lub podświadomie wyczuwasz coś niepokojącego w otoczeniu, zwizualizuj złotą gwiazdę lub złote słońce nad sobą i skieruj emanujące stamtąd promienie na obszar konfliktu i zawirowań energetycznych.


2 ● Zasada OBFITOŚCI
»Szczęście nie przychodzi z zewnątrz, lecz jest stanem duszy«
– Tajemnica dostawania tkwi w dawaniu. Od życia bierzesz to, co w nie zainwestowałeś. To, co do ciebie przyjdzie, jest wynikiem tego, co oddałeś w postaci pracy lub datku. To, czego nie dasz, jest stracone. Nie musisz się wyrzekać wszystkiego. Wystarczy, jeśli wyrzekniesz się emocjonalnego zniewolenia. Zastosuj to prawo we wszystkich dziedzinach życia, a staniesz się mistrzem swojego przeznaczenia.


4 ● Zasada WŁAŚCIWYCH POWIĄZAŃ
»W wypowiadanych słowach skrywa się tajemnica mocy stwórczej«
– Życie jest nauczycielem, ale tylko wtedy, gdy wzrastasz poprzez lekcje, które przygotowuje właśnie dla ciebie. Wszystkie nauki i mądrości są tylko słowami, a słowa nie zadowolą w pełni serca. Nie powinieneś reagować na wszystko, co usłyszysz od innych, i wierzyć we wszystko, co powiedzą – niezależnie kim są. Dogmatyczna wiara i fanatyczna obrona oficjalnych poglądów – czy to religijnych, naukowych, ideologicznych, czy osobistych – tłumi wyczucie na prawdy uniwersalne i wyrządza wiele niewyobrażalnych szkód. Podstawą właściwych powiązań (związków, relacji, partnerstwa) jest otwarta rozmowa o wszystkim. Dzięki rozmowom z ludźmi poznajesz swoją lojalność, ideały i siłę charakteru, która pozwala ci trzymać się zasad człowieczeństwa.


5 ● Zasada duchowej WOLNOŚCI
»Nie możesz być wolny, jeśli jesteś słaby«
– Uczniowie duchowych mądrości byli na Ziemi od zawsze. Ich nauki i metody zmieniały się z epoki na epokę. Prawdziwi mistrzowie zawsze pozostają w cieniu, oddziałują na ludzkość poprzez swoich uczniów i pozytywne wpływanie na ruchy społeczne, polityczne, religijne, w pełni respektując wolną wolę. Ludzie, których nie inspirują etyczne przykłady, stosunkowo szybko schodzą na złą drogę… Dziś ci, którzy mają coś do powiedzenia, nie należą już do kapłaństwa czy rodów królewskich, lecz zasiadają w instytucjach finansowych, bankach, korporacjach. „Od tyłu” wywierają wpływ na rządy, media, instytucje międzynarodowe, tajne stowarzyszenia. O tym, co się tam postanawia, przesądzają pieniądze... Każdy człowiek to pole walki – walki o jego duszę. Walka dobra ze złem jest tak samo intymna i osobista, jak twoje myśli, uczucia, motywacje i czyny… Nie możesz być silny, jeśli brakuje ci samodzielności.


6 ● Zasada duchowego PROWADZENIA>
»Naucz się czytać swoje odczucia jak książkę«
– Twoje życie uczuciowe – o ile jest zdyscyplinowane – jest latarnią, dzięki której odnajdziesz drogę. Ty sam jesteś kluczem, który otwiera tajemnice każdej chwili. Wiedz, że życie duchowe znajduje się w ciągłym procesie ewolucji. W przeciwnym razie popadłoby w stagnację, która nie pasuje do boskiego planu… Ortodoksyjna religia nie dopuszcza myśli, że także wysokie istoty nieustannie się rozwijają, że mogą uczyć się nawet od ludzi.


7 ● Zasada Uniwersalnej JEDNOŚCI>
»Ważniejsze jest to, co robisz, niż to, co wiesz«
– Los każdego człowieka jest niepowtarzalny i wyjątkowy. Jeśli jesteś świadomy celu i wytrwale do niego dążysz, stosunkowo szybko doświadczasz oświecenia… Niezbędną siłę, wytrwałość, mądrość zdobywasz w biegu wydarzeń, gdzie twoim nauczycielem jest życie. To jest prawdziwa droga inicjacji. Uniwersalnej Jedności możesz doznać tylko tu, na Ziemi. – Doświadczysz jej w chwili, kiedy pojednasz się z sobą, ludźmi, Wszechświatem, Bogiem i ucieleśnisz to w codziennym życiu.

Powodzenia!
In lak’ech

Uwaga: Obszerne fragmenty „Proroctw z Jukatanu” znajdziecie w książce 2012. Początek końca czy radość początku (ksiązka wyczerpana, dostępna tylko wersja elektroniczna).


Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 22.03.2017, środa
dzień Seli /czakra podstawy
Kin 198, 3 Etznab /Białe Elektryczne Zwierciadło



● Przestawienie ZWROTNIC
● Mit „Okrągłego Stołu” ● Co dalej?...
● Karambol ministra



W siódmym rezonansowym księżycu rozpoczęło się przestawianie zwrotnic w sferze priorytetów, które przez ostatnie 28 lat wykuwały fałszywy obraz rzeczywistości, wyłączając logikę, niezależne myślenie, wrażliwość. Strategia władz była prosta: skłócić ludzi, umocnić podziały, kupić lojalność, wpuścić na salony, zaś opornych i odpornych obedrzeć z godności, wyeliminować.

Punkt zwrotny nastąpił 31 stycznia br., w dniu 4 Manik/Samoistnej RĘKI (zamykanie starych spraw) z okultystycznym energią 10 Ix/Planetarnego MAGA (uniwersalna praworządność). Wraz z ogłoszeniem oficjalnego stanowiska IPN ws. współpracy L.Wałęsy z SB – po 28 latach runął mit „Okrągłego Stołu”. Prawda przebiła się do świata. Jedni poczuli ulgę, inni burzę emocji. Ale nie chodzi tu o sądy nad Wałęsą, on sam się osądził, lecz o zrozumienie mechanizmów socjotechniki, skrywających się za pojęciem „czas transformacji”.




Wałęsa podobnie jak premier Mazowiecki byli elementami w planie przetrwania elit peerelowskich. Plan się powiódł – nowy narybek władzy dał się uwieźć. Premier, oddzielając nieuporządkowaną przeszłość „grubą kreską”, popełnił dziejowy błąd, którego skutki odczuwamy do teraz. I tak, potencjał „Solidarności” został rozproszony, związkowcy skłóceni ze sobą, a „weterani PZPRu” rządzili dalej – raz z pierwszej ławki, raz z tylnej. Trybunał Konstytucyjny, twór W.Jaruzelskiego, przetrwał, zaś Konstytucja RP, napisana przez starych lisów szkoły moskiewskiej obowiązuje do dziś. „Okrągły Stół” wyznaczył punkt narodzin para-mafijnych układów. To tłumaczy, dlaczego dla świata symbolem upadku komunizmu stało się runięcie Muru Berlińskiego, a nie NSZZ „Solidarność” i Lech Wałęsa.

Na 28 lat, licząc od 1989 r., świadomość bardzo wielu ludzi została zamknięta na planie „babilońskiego” koła, bez możliwości wzniesienia się wyżej (rytm 12:60). Gdy sfera mentalna została zawłaszczona, kolejna władza sięgnęła do sfery zmysłów i uczuć; techniką zniewolenia stał się piar, modnym słowem „emocje”. Dziś, gdy do zagospodarowania została już tylko sfera fizyczna, medialnym atrybutem władzy jest „dobra zmiana”. Ale ostatniej sfery – duchowej nikt nie dostanie, choć chrapkę miałoby wielu, zwłaszcza kler. Ta przestrzeń jest „zastrzeżona” od ZAWSZE ... dla Uniwersalnej Energii i naszej boskości.

Co dalej?

W Fali ZIARNA nastał optymalny czas, aby postawić „grubą kreskę” – pożegnać przeszłość i pochylić się nad priorytetami przyszłości, poznać nadrzędne jakości. Są nimi suwerenność – równość – prawość – jedność – etyka. Najtrudniej będzie nam przełamać podziały i przywrócić jedność. A to jest naszym najważniejszym ewolucyjnym wyzwaniem.

Uniwersalnym prawom podlegamy jednakowo wszyscy, zarówno zwykli ludzie, jak i decydenci. Kurczy się epoka bezkarności elit władzy, totalnych opozycji, kast sędziowskich, układów. Na to zwrócił uwagę wspomniany wcześniej okultystyczny Planetarny MAG. Przypominam, że od roku 2015/16 r. (rok 10 MAGA) do końca 2018/19 r. (rok 13 KSIĘŻYCA) na Ziemi obowiązują Uniwersalne Kodeksy, a nie kodeksy stanowione przez ludzi.

Nieuniknione przed nami. To, co ma zostać zmienione – zostanie zmienione, ale zmian muszą dokonać ludzie, jeśli chcą przetrwać. W przeciwnym razie „rozdziobią nas kruki i wrony”, i uwolnią od nas Ziemię. W Polsce przeprowadzenie zmian powierzono PiS-owi (bo poprzednicy się nie sprawdzili), w Stanach – prezydentowi Trumpowi.
Jeśli chcesz to zrozumieć, musisz przestawić się na energetyczny sposób myślenia, zapomnieć o cudzych niedoskonałościach (każdy je ma), wznieść się ponad podziały i „doktrynę niemożności”. Bez tego nie uchwycisz programów w perspektywie korzystnych dla jednostki, przeciętnej polskiej rodziny, narodu, kraju. W tym miejscu spójrz na siebie: czy twojego pracodawcę interesują twoje osobiste sprawy, wzloty, rozterki , braki, czy też twój wkład pracy i korzyści płynące dla firmy? W przypadku rządzących pracodawcą jest naród. Jeśli się nie wykażą, nie zostaną wybrani na następną kadencję.

Znak karambol

Uszanujmy więc wynik wyborów i zaufajmy naturalnym procesom życia. Spirytualni strażnicy ewolucji czuwają nad wszystkim, ślą znaki ostrzegawcze, potem odwołują. Przykładem jest karambol drogowy z udziałem ministra sprawiedliwości, następnego dnia wypadek samochodowy członka prezydium sejmu i posła PO. Szczególnie wymowny jest znak pierwszy – STOP! Wojsko to nie ołowiane żołnierzyki, lecz żywi ludzie ceniący swą godność i honor. Armia ma za sobą dwie „traumy” – katastrofę samolotu wojskowego Casa i katastrofę samolotu prezydenckiego. Teraz, trzecią traumą wojska jest minister... □ Ale spokojnie. Karambol to sygnał, że „niebo” zauważyło problem. Czekajmy więc na ciąg dalszy.



W Fali ZIARNA każdy ma możliwość wyprowadzenia świadomości z płaskiego koła niemożności na orbitę spirali. Tu, zaliczając krąg po kręgu, zacznie wznosić się wyżej i wyżej w swoim osobistym rozwoju. Natomiast wszyscy ci, którzy kręcą się na planie koła, to „desperaci” próbujący „złapać kota za ogon, który mu wcześniej urwali”.

In lak'ech

Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 3.02.2017, piątek
dzień Kali /czakra krzyża
Kin 151 P, 8 Chuen /Niebieska Galaktyczna Małpa w portalu na Fali Ziarna




LALKI VooDoo i RETROAKCJA
● Zanim będzie za późno



Jakież było moje zdumienie, kiedy w ubiegłym tygodniu usłyszałam w telewizji o apelu jednego z działaczy regionalnego ośrodka Komitetu Obrony Demokracji, który nawołując do antyrządowych protestów 13 grudnia br., wezwał uczestników do przyniesienia ze sobą lalek VooDoo nakłutych szpilkami, dedykowanych „pisowcom, których najbardziej nie lubią”.

Tym razem granice zostały przekroczone. Niezależnie od tego, czy kryje się za tym tylko chęć zwrócenia na siebie uwagi swoją oryginalnością czy ładunek złych intencji, to ci, którzy podchwycą ten pomysł, muszą liczyć się z konsekwencjami. W zachodniej społeczności magia lalek VooDoo jest powszechnie znana, dlatego oddziałuje na nieświadomość zbiorową. Większości kojarzy się ze złowrogim działaniem, ale lalki VooDoo wykorzystywano najczęściej w dobrym celu, by pomóc człowiekowi w potrzebie.

To, co kiedyś nazywano magią i czarami, współczesna nauka nazywa transmisją myśli „nadawca-odbiorca”, funkcjonującą według praw fizyki. Każdy rytuał to technika. Podczas rytuału przekaz energii-myśli dokonuje się w polu elekromagnetycznym, zaś forma i sposób wykorzystania tej techniki zależy od intencji nadawcy. Jest jednak jedno ale… Każde działanie pociąga za sobą określony skutek. Tak też jest w przypadku wykorzystywania symbolu VooDoo chociażby dla żartu, z czego wiele osób nie zdaje sobie sprawy. – Istnieje bowiem coś takiego jak prawo retroakcji.


PRAWO RETROAKCJI

W tym miejscu odwołam się do książki Heike Owusu Rytuały VooDoo (KOS, 2003).

„W przypadku czarów z lalkami VooDoo aranżuje się pewną sytuację w skali mikro, która oddziałuje w skali makro – zgodnie z duchową zasadą, która stanowi podstawę tego rodzaju magii. Wszystko, co dzieje się w mikrokosmosie, ma swoje odzwierciedlenie w makrokosmosie (wspólna skarbnica doświadczeń wszystkich ludzi). Czary z użyciem lalek są znane na całym świecie i traktuje się je zazwyczaj poważnie, co znacznie ułatwia uprawianie związanych z nimi czarów. Zbiorowa NIEŚWIADOMOŚĆ jest otwarta na tego rodzaju czary, dzięki czemu łatwo jest dotrzeć do stanu podświadomości ofiary.
(...)
Przy uprawianiu czarów trzeba się zawsze liczyć z retroakcją, czyli tym, że lalki mogą oddziaływać na los swojego stwórcy, szczególnie w przypadku czarów szkodliwych.
Takie czary mogą zresztą odnieść zamierzony skutek tylko wtedy, gdy sama ofiara nosi w sobie wystarczające pokłady zła lub dopuściła się podłych czynów… W przypadku nieuzasadnionego ataku [□ jeśli ofiara nie zła jak się powszechnie sądzi], stwórca lalki musi liczyć się z odwróceniem zaklęcia. W ramach równoważącej sprawiedliwości – w zależności od intencji i ładunku energii – mogą go spotkać wypadki, choroby lub śmierć… Z etycznego punktu widzenia nie można niczego zarzucić czarom VooDoo polegającym na retroakcji, ponieważ służą one samoobronie i działają wtedy, kiedy mają uzasadnienie.
(...)
Dla ostrzeżenia należy powiedzieć: Nasłanie demona na wroga może być niebezpieczne dla samego maga. Jeśli bowiem duch nie znajdzie u swojej ofiary wystarczających pokładów negatywnej energii, zwróci się przeciwko temu, kto go przywołał, aby dopełnić dzieła zniszczenia… Jeżeli czarownik zgromadzi w sobie wiele negatywnych uczuć, takich jak nienawiść i wściekłość, wówczas czary zadziałają na pewno – tylko nie wiadomo na kogo – na czarownika czy wskazaną przez niego ofiarę.
(...)
Magowie posługują się metodą psychologiczną o wysokiej skuteczności, mianowicie SUGESTIAMI oddziałującymi na podświadomość. Z ich pomocą może zadziałać przekleństwo wypowiedziane całkiem otwarcie”. [Koniec cytatu]


Zanim będzie za późno

Jeśli lalki VooDoo pojawią się na masowych manifestacjach, napędzanych zatomizowaną energią nienawiści (□ demon), to retroakcja może zadziałać z adekwatną mocą na wszystkich uczestników (□ magowie), wpisujących się w tę narrację – niezależnie od tego, czy niosą lalkę, czy nie (□ grupowa współodpowiedzialność). Igranie z okultyzmem to nie głupi żart jakiegoś nieodpowiedzialnego ego, ale świadome działanie na szkodę wielu (□ żywe tarcze magów).

Dlatego WŁĄCZ się w uświadamianie nieświadomych.

In lak’ech

Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 12.12.2016, poniedziałek
dzień Silio /czakra serca
Kin 98, 7 Etznab /Białe Zwierciadło /Fala EB



Znaki i ŻYWIOŁY
● Głuptactwo moralne ● Szaleństwo jako metoda



Rok 2015/16, dziesiąty rok w 13-letnim cyklu masowego otrzeźwienia, ukazuje pierwsze SKUTKI 10-letnich działań światowych organizacji, rządów i zwykłych ludzi. Ich naprawą i ulepszaniem zajmiemy się w roku Spektralnego WICHRU. Więcej na temat doczytacie w opracowaniu pt. „Co przyniesie rok 2016/17? Natomiast dwunasty krystaliczny księżyc pokazuje wyniki zbiorowych dokonań ludzi w tym roku, które po zweryfikowaniu przez energię trzynastego kosmicznego księżyca zaktualizują bilans 13-letniego cyklu. Dlatego dwunasty księżyc jest tak znaczący – umożliwia nam wgląd i ogląd sytuacji i co więcej, pozwala ulepszyć wynik tuż przed metą. Mimo iż dwunasty miesiąc jeszcze się nie domknął, warto zwrócić uwagę na znaki i wydarzenia między 17–21 czerwca, dotyczące naszej rodzimej przestrzeni. W tym miejscu zaznaczam, że to, co poruszę dalej, to będą krytyczne rozpoznania, a nie krytyka, pochwały bądź zarzuty. Jest oczywiste, że każdy ma prawo myśleć inaczej.


Żywioły i ludzie

W piątek, 17 czerwca, w dniu 11 SŁOŃCA/Ahau, przeszły nad Polską nawałnice; w porywach prędkość wiatru dochodziła do 100 km/h. W wymiarze subtelnym była to przestroga, że kierunek narodowego rozwoju, który jak pamiętamy wyznacza premier kraju, prowadzi ku samozniszczeniu. Dominuje tu wstecznictwo, pamiętliwość, zniewolenie umysłów, kult jednostek, uprzywilejowanie Kościoła, a brakuje chrześcijańskiej miłości do bliźniego, woli dialogu, szacunku dla godności przeciwników. Program prospołeczny rządu jest w założeniach bardzo dobry – to trzeba otwarcie przyznać, jednak strategia jego wdrażania pozostawia wiele do życzenia; jest dyletancka, nieodpowiedzialna, rujnująca finanse państwa. Reformy administracyjne, zamiast naprawiać państwo, niszczą ład społeczny, dzielą ludzi, stawiają kraj na głowie, np. reforma policji czy służby celnej. Zwracam na to uwagę, ponieważ 11 SŁOŃCE będzie kinem analogicznym roku 11 WICHRU. Jeśli teraz zlekceważymy te przestrogi, to w nadchodzącym roku analogiczny AHAU zamiast inspirować ludzi do budowania zgody i jedności, będzie usuwać piętrzące się zwały i zgliszcza, a wtedy nie obędzie się bez strat, bólu, płaczu.




Znaki Czasu

Drugim wydarzeniem, które może mieć potencjalne reperkusje, była szokująca decyzja prezydenta. W sobotę, 18 czerwca, na wniosek pani premier prezydent podpisał postanowienie o wysłaniu dwóch kontyngentów wojskowych do Kuwejtu i Iraku i czterech myśliwców F-16 w celu wsparcia koalicji walczącej przeciwko ISIS – bez mandatu NATO czy ONZ. Tym samym prezydent Duda powielił błąd prezydenta Kwaśniewskiego, który na wniosek premiera Millera wysłał polskich żołnierzy do Iraku, nie informując sejmu. Jednak decyzja obecnego prezydenta jest bardziej nieodpowiedzialna i groźna. W sytuacji gdy Polskę czeka organizacja dwóch poważnych imprez – szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży, jego decyzja może być postrzegane jak depesza wysłana do ISIS. Wcześniejsze deklaracje, że żaden polski żołnierz nie będzie wysłany na wojnę, okazały się manipulacją wyborczą, były "jak wiatr o poranku, który już w południe wytracił swoją siłę". Argumenty, że obecne misje mają mieć charakter szkoleniowo-rozpoznawczy, zaś myśliwce są nieosiągalne dla rakiet islamistów, są mydleniem oczu Polakom. Przypomnijmy sobie okoliczności zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad Ukrainą. Nikt do końca nie wie, jakim arsenałem dysponuje tzw. „Państwo Islamskie”. Natomiast każdy myślący człowiek wie, że rozpoznania robi się na terenach zajętych przez wroga. Nawet jeśli myśliwce latają na wysokości 10 tys. metrów, to przecież startują z ziemi i lądują na ziemi – więc teoretycznie mogą się znaleźć na celowniku wroga. Nadgorliwość władz jest kompletnie nietrafiona, ponieważ – z uwagi na zaangażowanie militarne 22 krajów i skomasowane naloty – tzw. "PI” się kurczy.

W dniu złożenia niefortunnego podpisu, na misjach wojskowych przebywało 400 polskich żołnierzy. Od 20 czerwca jest ich już 610. Wmawianie społeczeństwu przez rządzących, że polska misja wojskowa poprawi naszą wiarygodność na arenie międzynarodowej, to już nie przejaw ignorancji, lecz raczej obłędu moralnego tych, którzy to mówią. Psychiatria opisuje obłęd moralny jako głuptactwo moralne lub szaleństwo, charakteryzujące się chorobliwym wypaczeniem naturalnych odczuć, skłonności, postawy moralnej i naturalnych odruchów, bez zaburzeń wiedzy, funkcji intelektualnych czy zdolności rozumowania, ale bez jakichkolwiek urojeń. Oby nie sprawdziło się znane powiedzenie „w tym szaleństwie jest metoda”. Potencjalny atak terrorystyczny pozwoliłby na bardzo wiele. Miejmy nadzieję, że nasi decydenci, mimo utopijnych wizji i pozorowanej troski o wizerunek Polski, są jednak zdrowi, więc w żadnej głowie nie zrodzi się pokusa wystawienia ludzi na strzał terrorystom celem realizacji jakiegoś tajemniczego planu. Skoro mamy dwunasty krystaliczny księżyc, to czas nazywać rzeczy po imieniu.

Jeszcze tydzień temu prezydent miał blisko 55-procentowe poparcie społeczeństwa, teraz może zacząć ono spadać. Jednym nieprzemyślanym podpisem przypieczętował on swoje totalne ubezwłasnowolnienie – nie jest tajemnicą przez kogo. To samo dotyczy pani premier. Wysyła żołnierzy na misję, a nie chroni granic na wschodzie kraju. Strajk celników wypadł spod kontroli wszystkim, także związkowcom. Jak podały media, tiry z Białorusi, Ukrainy i Rosji wjeżdżają do Polski bez kontroli i nie są to incydentalne przypadki jak tłumaczą władze. Wjechać może każdy i wwieźć wszystko, nawet „czołg”. Nikt nie pobiera cła, straty dla budżetu idą w miliardy złotych. Po przekroczeniu granicy wyrywkowe kontrole robi straż graniczna.

Nieuniknione przed nami… Dotyczy to także losu decydentów… Także w szaleństwie może skrywać się uzdrawiająca metoda lub sposób na samozniszczenie albo na wymiecenie zakulisowych szkodników przez rozgniewanych, zdesperowanych ludzi… Program „500+” nie będzie zasłoną dymną wiecznie. Jeśli obóz rządzący się nie opamięta, może spaść ze sceny szybciej niż się na nią dostał, kiedy z wygnania powróci były lider opozycji. Wtedy mielibyśmy kolejną, niepotrzebną powtórkę z lekcji historii i „powrót starego na nowo”. Do jedenastego księżyca prezydent i pani premier mieli energetyczne wsparcie z naszej strony; miałaby je każda nowa ekipa. Natomiast "dwunastka" to czas na wyciągania wniosków. Rządzący mają jeszcze trochę czasu na opamiętanie, choć coraz mniej. „Przed nimi otchłań, za nimi stroma góra”. – Na to zwraca uwagę heksagram 39, skorelowany z okresem 18–21 czerwca.

Prześledź rysunek i sam dopowiedz resztę. Dodam tylko, że heksagram 39 – „Przeszkoda – Zatrzymanie się”, będzie heksagramem kauzalnym (przyczynowym) przez cały rok Spektralnego Wichru. Uwzględnia on genezę, jak i proces dalszego rozwoju sytuacji. Nie ma tego złego – co by na dobre nie wyszło.




„Przeszkody, które się pojawiają, są naturalnym elementem drogi, po której podąża ludzkość. Dzieje się tak dlatego, że jako społeczność ziemska wybraliśmy odległy i ambitny cel [□ etyczna ludzkość, przyp.]. Na pozór może się wydawać, że znaleźliśmy się w potrzasku… Nie jest to jednak sytuacja beznadziejna. Przeszkody da się przezwyciężyć, zachowując niewzruszony spokój… Fanatyczne parcie naprzód jest daremne [□ wskazówka dla rządzących], a ignorowanie przeszkód może być groźne [□ strajk celników]. Rozsądny kompromis będzie najwłaściwszy i spotka się z uznaniem [□ apel do posłów ws. TK]. Trzeba natychmiast włączyć się do walki, gdy innym zagraża niebezpieczeństwo [□ rola społeczeństwa]… Trzeba przemyśleć sytuację i na bieżąco modyfikować plany i strategie [□ słuchać i usłyszeć]. Trwanie w nienawiści, agresja, pałanie chęcią odwetu zwrócą się przeciwko tobie i tym, z którymi trzymasz. Poniesiecie straty moralne, materialne, wizerunkowe i wrócicie do punktu wyjścia” [□ do prezesa i jego formacji oraz opozycji]. (Za I Cing w obrazkach M.Pisecka i I Cing Pu R’Tsy Yang).

Wariant moralnego szaleństwa

Na pokrzepienie serc dodam, że „wariant moralnego szaleństwa” na świecie został przewidziany w planie ewolucji. Polska nie jest wyjątkiem. Ameryka ma swojego Donalda Trumpa. Rosja – Władimira Putina. Europa – Angelę Merkel. Bliski Wschód – islamistów. Zatem bez obaw. Kulminacja zagrożeń, chaos, załamanie zawsze zwiastują przełom. Ćwiczmy więc cierpliwość, zmiany nadejdą, muszą nadejść.
Póki co, od siebie życzę prezydentowi i pani premier olśnienia, a mówiąc po naszemu – doznania „błyskawicy we krwi”. Wyjdzie to na dobre nam wszystkim.

In lak'ech

Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 22.06.2016, środa
dzień Gamma /czakra trzeciego oka
Kin 185, 3 Chicchan na Fali Akbal



● Feminizm w biznesie
● Bycie kobietą ● Atawistyczna męska przypadłość



W trzecim dniu Fali PSA rozpoczął się w Warszawie Światowy Szczyt Kobiet, nazywany „Kobiecym Davos”, pierwszy raz w kraju postkomunistycznym. Honorowy patronat nad spotkaniem objęła Pierwsza Dama. Główne tematy będą koncentrować się wokół spraw biznesowych i ekonomicznych w kontekście globalnych trendów i udziału kobiet.

A co z problematyką kobiecości? – Może warto odświeżyć wiedzę na ten temat. Dlatego odwołam się do mojej książki Przeszłość i przyszłość w teraźniejszości, aby kobiety, realizując cele zawodowe, nie zapominały o swojej prawdziwej misji w społeczeństwie.

"W nowych czasach na kobiety i ich siłę żeńską spadnie ważne zadanie. – Chociaż urodziłyśmy się jako kobiety, zapomniałyśmy, co to znaczy być kobietą, boskimi kobietami – nowonarodzonymi boginiami. Często uważamy, że powinnyśmy być jak mężczyźni. I tak zapominamy o naszej prawdziwej naturze. Bogini jest powiązana z Wielkim Duchem w sposób naturalny. Kobiety muszą nad tym pracować, aby na nowo odbudować zdolność połączenia z boskością” – Nah Kin. (Cytat z filmu Biała Droga, 2005).

Kobiecość a feminizm

Dziś, na skutek wymieszania się różnorodnych pojęć feminizm nie jest już kojarzony z kobiecością, lecz raczej z emancypacją i płcią. Nas jednak interesuje feminizm jako dar bycia biologiczną kobietą – kompletną istotą z ciałem–uczuciami–duchem oraz przebudzenie w kobiecie jej pierwotnej kobiecej natury. Kobietą się JEST, a nie się staje. Dlatego pojęcie płci kulturowej i ideologia gender to przejaw duchowego zbłądzenia zarówno kobiet jak i mężczyzn. Płeć męska lub żeńska to BIOLOGIA, a nie rola społeczna.

Matriarchat i patriarchat

W problematykę kobiecości wprowadzi nas dr Eugenia Casarin, Nah Kin – psycholog i kapłanka Majów.

W dziejach ludzkości był kiedyś okres – zwany MATRIARCHATEM, w którym społeczność przeniosła na kobiety władzę polityczną, społeczną i religijną. Całą wspólnotę łączyła głęboka więź przepełniona wzajemną miłością. Wszystkie dobra były sprawiedliwie dzielone, z myślą o dzieciach. Silna jedność wprawiała w ruch wszystko, zapewniała harmonijną równowagę. Mężczyzna nie odgrywał znaczącej roli w społeczności i to zgubiło kobiety.

Potwierdziła się znana zasada: jeśli jakaś grupa ma w rękach absolutną władzę, jest zrozumiale, że strona przeciwna nie czuje się równouprawniona. To prowadzi do gniewu, frustracji, poczucia niesprawiedliwości. W końcu mężczyźni zaatakowali świątynię Bogini-Matki, dewastując wszystko, co napotkali na drodze, aż do zniszczenia wszystkich struktur matriarchatu. Tak narodził się PATRIARCHAT. Od tego czasu liczyło się jedynie męskie zdanie.

Na miejsce kultu Bogini, energii żeńskiej i rytmu Natury, weszły świętości, których prawa, normy i nauki dyktowali mężczyźni. W nowych „świętych” księgach kobieta uchodziła za istotę pokusy i zła. Ten obraz służył mężczyznom za parawan, by móc je ranić, dręczyć, poniżać. Miały one poczuć, że są istotami bez duszy, nie mają żadnych duchowych wartości. Wskutek ciągłego poniżania kobieta odczuwała jedynie strach przed męską siłą, zamknęła się w sobie, wycofała w najciemniejszy zakątek swojej egzystencji. Na miejsce odwiecznej prawdy wprowadzono dogmaty i wyobrażenia, które przez stulecia skrywały prawdziwą naturę „bycia kobietą”, przynosząc jej nieodwracalne szkody.

W różnych częściach świata powstały nowe religie, które zabraniały kobietom bezpośredniej posługi, zezwalając jedynie na przypatrywanie się rytuałom, które celebrowali mężczyźni. Mistyka kobiety, będąca częścią jej duchowej wrażliwości, była zupełnie bez znaczenia. Z tego wzięło się powszechne mniemanie, że kobieta nie może piastować wysokiego urzędu kapłańskiego czy też prowadzić świętych ceremonii.

Stulecia ucisku pozostawiły w kobietach rozdarty obraz ich kobiecych zdolności. Z biegiem czasu brzemię to stało się niemal dewizą, skazując kobiety na „duchową komę”, z której tylko nieliczne potrafiły się otrząsnąć. To stąd u kobiety tyle wytrwałości, wytrzymałości w pracy i życiu, niebywała odporność psychiczna. Kobiety posiadają refleksyjną inteligencję, która wyraża się w zdolności równoczesnej koncentracji na różnorodnych rzeczach. Potrafią przyjmować ogromną ilość informacji, łączyć je i poszerzać horyzonty myślenia... Także ich płacz jest mocą. Wraz ze łzami rozpływają się wrogie uczucia, porządkuje się świat uczuć. Kobiety płaczą z poczucia szczęścia, radości, wzruszenia albo bólu i bezsilności. Łzy są wentylem dla zdrowego wyrażania doznań i uczuć.

Istota macierzyństwa

W kwestie istoty macierzyństwa Nah Kin wnosi wiele światła, dlatego warto, aby zarówno kobiety jak i mężczyźnie, przemyśleli jej słowa i spróbowali je pojąć od wewnątrz.

„Rozmnażanie jest uwarunkowanym naturalnie zadaniem życiowym kobiet. Dzięki kobiecej istocie jest ono głęboko powiązane z uczuciem miłości i błogosławieństwa. Czyni z kobiet matki – i nie tylko dla dzieci, ale także dla projektów i idei. My, kobiety, nie żyjemy tylko po to, by pielęgnować dzieci, ale też wzbogacić nasze otoczenie i społeczeństwo. Nie ogranicza się to jedynie do kilku osób, chodzi o coś więcej – jesteśmy w stanie kierować dużymi grupami. Ważną jakość bycia matką możemy wykorzystywać bez ograniczeń do bogatszego życia, wykraczającego daleko poza zamknięty krąg rodziny. Kobieta posiada zdolność rozprzestrzeniania ducha i tym samym do rozszerzania horyzontów społecznego myślenia... Przypomnienie sobie o naszej kobiecej naturze musi się rozpocząć od doświadczenia tego, co nas faktycznie wyróżnia”.

Relacje damsko-męskie

Związek partnerski lub małżeński jest dla kobiety czymś głębszym, bogatszym niż dla mężczyzn, bo wychodzi daleko poza cielesno-seksualne przyciąganie. Niskie mniemanie o kobietach, które nadal wyraża pewna część męskiej populacji, nie wyłączając hierarchów kościelnych, wynika z podświadomego lęku przed utratą władzy i dominującej pozycji. Dla płci męskiej poza dyskusją jest jedynie kobieca zdolność do rozmnażania.

W katolickiej Polsce dyskryminacja najbardziej dotyka kobiet. Przykładem jest odebranie kobietom prawa do świadomego macierzyństwa przez męskich hegemonów w sutannach – czyli „atawistyczna męska przypadłość” z czasów patriarchatu.

Kobiety, które uwolniły się z pęt stereotypów, osiągają wspaniałe wyniki, odnoszą sukcesy. Po stuleciach poniżeń zdołały w znacznej części odbudować swoją pozycję w społeczeństwie, nauce, gospodarce, polityce. Światowy ruch kobiet na rzecz równouprawnienia z mężczyznami koncentruje się na zrównaniu warunków życia i pracy, statusu prawnego, wynagrodzeń, jednakowym traktowaniu z mężczyznami. Jednak brak w nim pierwiastka kobicości.

Zdaniem Nah Kin ruch kobiet stracił z oczu część pierwotnej „kobiecej” natury: – „Faktem jest, że różnimy się budową ciała, zadaniami i cechami psychicznymi. Mężczyzna i kobieta zachowują się zupełnie inaczej w obliczu różnorodnych zdarzeń losowych. Jednak tylko wtedy, gdy się nam uda dotrzeć do prawdy swojej rzeczywistej istoty, zrodzi się prawdziwie równouprawnione społeczeństwo, w którym oba bieguny będą jednakowo szanowane i jednocześnie każdy z nich będzie szedł własną drogą. Wtedy kobieta i mężczyzna rozwiną swoje najlepsze jakości".


Wstąpiliśmy w nowe czasy, w których musimy zniwelować każdą nierównowagę społeczną. Na to przez 13 dni będzie zwracać nam uwagę energia Fali PSA, a potem każdy dzień z kinem Czerwonego WĘŻA. Dni z Chicchan będą testować poziom wzajemnej tolerancji, czyli szacunek kobiet dla godności mężczyzn orazi szacunek mężczyzn dla godności kobiet. Natomiast wyniki testów odzwierciedli nam nasze ciało biologiczne poprzez dobre lub złe samopoczucie czy dolegliwości o podłożu psychosomatycznym.

In lak'ech

Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 9.06.2016, czwartek
dzień Kali /czakra krzyża
Kin 172, 3 Eb, Fala Psa


» wy?wietl same pytania

Twoje pytanie...
Imi? i nazwisko:
E-mail:
Temat: *
Tre?? pytania: *
 

« poprzednie 8   
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 
41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47
   następne 8 »