Kalendarz
TZOLKIN ● rozbieżności

[06.03.2009] DEFINICJA TZOLKIN – ROZBIEŻNOŚĆ DAT – DREAMSPELL DR. ARGÜELLESA


Skąd wynika różnica pomiędzy aspektami Energii przedstawianymi przez Wasz serwis, a innymi ... Mówię tu o datach. Wasz kalendarz nie zamyka żadnego cyklu z datą 21.12.2012. Poza tym jest rozbieżny z niektórymi źródłami dostępnymi w internecie.

Odkrywcą klucza do TZOLKIN, Świętego Kalendarza Majów, jest dr Jose Argűelles, amer. historyk sztuki, który w 1987 roku, po 33 latach poszukiwań, znalazł kod do wiedzy zapisanej w Kalendarzu Majów. Gdyby nie on, nie byłoby galaktycznych metryk narodzin, krzyży powiązań, rodzin solarnych, osobistego rytmu trzynastki... Świat nadal by nie wiedział, do czego służył Tzolkin i jak z nim pracować.
Jose Argűelles był pół krwi Majem - jego ojciec był rdzennym Majem, matka Niemką pochodzenia żydowskiego. Rodzice przenieśli się do Stanów Zjednoczonych. W wieku 14 lat ojciec po raz pierwszy zabrał syna na wycieczkę do Meksyku, do świętych miejsc Majów. Magia Palenque zachwyciła Jose do tego stopnia, że postanowił tu kiedyś wrócić jako wiedzący. Tak też się stało...

TZOLKIN nie jest kalendarzem w powszechnym rozumieniu, lecz uniwersalnym modułem harmonii. Zapisane są w nim wszystkie programy i wzorce Czasu, i cały ewolucyjny dorobek ludzkości – nasza historia, nasze kolektywne wzloty i upadki, jak również życie pojedynczego człowieka. Pisałam o tym wielokrotnie, o tym mówił Johann Kössner podczas seminarium w Warszawie w 2008 roku; do tej problematyki nawiązałam też na sympozjum we Wrocławiu.

Starożytni Majowie mieli wgląd we wszystkie związki we Wszechświecie i we wszystkie poziomy istnienia. Całą tę wiedzę zakodowali w kalendarzu Tzolkin i pokazali nam, jak przenieść ją do trójwymiarowości.

Wiedza ta pochodzi w wyższych poziomów duchowych, natomiast kalibracja jest dziełem człowieka. Każda definicja kalendarza Majów, która umiejscawia Tzolkin w kalendarzu gregoriańskim, jest prawidłowa dla osoby, która ją stwarza. Każda dyskusja czy spór o definicję jest wynikiem tego, że ktoś czegoś nie zrozumiał. Podobnie jest z religiami, które choć mają to samo źródło, wciąż kłócą się ze sobą.

Według kosmologii Majów CZAS nie jest tylko ilością wydarzeń i przeżyć, ale również informacją. Tzolkin ujmuje dwa czynniki: przedziały Czasu i obszary nasycone informacją. Nośnikiem informacji jest światło, siłą napędową – uniwersalna miłość. Powinniśmy zrozumieć, że za trójwymiarową formą jest wymiar duchowy, w którym nie istnieje linearny czas „od – do”.

TZOLKIN nabiera znaczenia wtedy, gdy ludzka świadomość go pozna. Podobnie jest z istotami anielskimi. One są, ale mogą nam pomóc, jeśli przywołamy je do naszego życia.
Jeśli zaczniemy pracować z Tzolkin, wtedy zaczyna się jego bezpośrednie oddziaływanie, tzn. albo wejdziemy w rezonans z energią duchową (dobre samopoczucie, powodzenie), albo będziemy w dysonansie (rozdrażnienie, porażki). Dzięki temu jesteśmy świadomi, nad czym aktualnie pracujemy – i tylko my, ponieważ nikt nie zna naszych myśli, emocji, uczuć, a to najbardziej liczy sie w pracy z kalendarzem Majów. Natomiast jeśli nie pracujemy z Tzolkin, on i tak działa, tylko że uniwersalnie.

Możemy pracować z kalibracją dr. Argűellesa, Kennetha Johnsona, dr. Callemana czy klasyczną GTM –Goodmanna-Thompsona-Martineza, ponieważ to, co faktycznie istotne, to rezonans z energią duchową. Daty nie mają tu żadnego znaczenia, służą jedynie lepszej orientacji w świecie materialnym.
Większą siłę działania mają kalibracje służące zarówno dużej społeczności, jak i jednostce. Miliony ludzi na świecie używają kalendarza Argűellesa, dlatego Dreamspell – Kalendarz 13 Księżyców ma pole morficzne i teraz działa na miliardy ludzi na planecie, które nie znają tego kalendarza. To, co ma pole morficzne, ma siłę działania.


Dziś można otwarcie powiedzieć, że plan ratunku ludzkości to w gruncie rzeczy Tzolkin, dlatego będzie on oddziaływał dopóty, dopóki nie zostaną skorygowane wszystkie światy iluzji. Odliczanie TZOLKIN będzie można zakończyć dopiero wtedy, kiedy w świadomości ludzkiej przebudzi się pierwotna pamięć. Nastąpi to nie wcześniej niż około 2040 r. Przełom musi dokonać się zbiorowo.

Pamiętajmy jednak, że choć mówimy kalendarz Majów i wiedza Majów, nie chodzi tu tylko o wiedzę jednej wielkiej kultury, lecz o całą wiedzę Wszechświata. Wiedza zapisana w Tzolkin jest własnością nas wszystkich. Majowie byli jedynie tymi, którzy zakodowali ją w swoim kalendarzu matematycznie. Wiedza ta miała przebudzić się w odpowiednich czasach.

SYNCHRONIZACJA

Po złamaniu kodu do Tzolkin okazało się, że odczytywana wiedza adresowana jest do nas, współcześnie żyjących ludzi. Jednak umieszczanie jej w kalendarzu gregoriańskim było uciążliwe nawet dla znawców tematyki.
Dlatego dr. Argűelles, wzorując się na starożytnych Majach, zsynchronizował 260-jednostkowy Tzolkin z 365-dniowym kalendarzem gregoriańskim i tak powstał Kalendarz Trzynastu Księżyców, w terminologii naukowej nazywany Dreamspell. Przez 5 lat testował jego prawidłowość i udostępnił go dopiero pod koniec 1993 roku. Okazało się, że w konkretnym dniu, np. w urodziny, przez całe życie pojawiają się w kalendarzu Dreamspell tylko cztery znaki, które dr Argűelles nazwał rodziną solarną albo inaczej rodziną planetarną. Należy dodać, że starożytni Majowie mieli taki "kalendarz pomiędzy", łączący Tzolkin z Haab, ale nie przetrwał on do naszych czasów. O jego istnieniu świadczy podwójne datowanie na zachowanych stelach.

Program do obliczania kinów i plansze tzolkinowskich metryk stworzył Andreas Kössner na podstawie wyliczeń dr. Argűellesa. Dzięki temu zyskaliśmy dogodny, bezpośredni wgląd do uniwersalnej mądrości Wszechświata.

W Dreamspell dr Argűelles dokonał kalibracji kalendarza z cyklem słońca. W kalendarzu słonecznym, nazywanym przez Majów Haab, nie ma roku przestępnego. Starożytni Majowie co 52 lata dodawali do kalendarza 13 dni na wyrównanie pozostających co roku 6 godzin.
Ten, kto pracuje z Kalendarzem Trzynastu Księżyców, w dniu 26 lipca 2013 r., w znaku Galaktycznego Ziarna (Kan 8), wejdzie w nową epoką zsynchronizowany z naturalnym rytmem TZOLKIN i z naturalnym rytmem Słońca. Natomiast na zsynchronizowanie świadomości z częstotliwością nowej epoki będzie miał kolejne 26 lat.

***

Ciekawe, CO ZROBIĄ twórcy innych przeliczników po 21 grudnia 2012 r.?

***

ŚWIT ENERGETYCZNY

Przejście do następnego cyklu ziemskiej ewolucji jest płynne - ujmuje okres 52 lat. 21 grudnia 2012 r. można przyrównać do wschodu słońca. Zanim wzejdzie słońce, jest świt. Mimo że nie widzimy słońca jego światło promieniuje we wszystkich kierunkach. Tak samo jest z rokiem 2012 - jego energia rozświetla naszą przeszłość i przyszłość. Świt energetyczny to okres od 1987 do 2039.

W 2012 r. kończy się Długa Rachuba Majów (long count), ale nie kończy się kalendarz słoneczny. Data 21.12.2012 została przyjęta umownie, ponieważ nikt nie zna dokładnej daty początku Wielkich Cykli Majów. (Zob. „Długa Rachuba” w dziale Kalendarz.). Poza tym nasze kalendarze były wielokrotnie modyfikowane.

„Na podstawie wyników badań naukowych, zapoczątkowanych przez historyka, doktora Herberta Illiga, można dziś stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa, że około 300 lat historii dotyczącej naszego kręgu kulturowego, tzn. okres od 614 do 911 roku, jest czystą projekcją mentalną. Nie mamy żadnej dokumentacji wydarzeń z tego okresu... Okres 300-letniej „dziury” w kulturze europejskiej przypada na czas rozkwitu kultury Majów w Ameryce. Inkarnacja Pacala Votana wskazywałaby więc na konieczność „naprostowania” biegu czasu, co też znalazło odbicie w bardzo irracjonalnym przebiegu zdarzeń.

W przyjętym przez śiat zachodni zapisie wydarzeń historycznych posługujemy się zatem „błędną” chronologią, co wytwarza asynchronizację. Aby przywrócić właściwy ciąg historii, należałoby, poczynając od siódmego wieku, przestawić czas wydarzeń o 300 lat wstecz. Cała sprawa nie miałaby takiej wagi, gdyby ostatnie wieki historii innych kręgów kulturowych – gdzie nie było żadnej ”luki” – zostały zsynchronizowane z naszą chronologią. Dopiero poczynając od X wieku można uznać bieg dziejów za sensowny w sferze kontinuum czasoprzestrzeni” (zob. Karmiczne fraktale).

Podkreślam: Kalendarz jest jeden, ludzi – 6 miliardów. Każdy spośród 6 miliardów może zrobić sobie własną kalibrację – będzie ona dla niego właściwa i na pewno nie zaburzy rytmu ewolucji. Energie kosmiczne nie mają problemów we współpracy z energią stwórczą, jaką jest człowiek.

Dlatego ten, kto uzurpuje sobie prawo wyłączności do jedynej prawdy o kalendarzu Majów, niewiele ma do przekazania ludziom. Taka osoba ślizga się jedynie po powierzchni, mogła nauczyć się struktury i techniki poruszania się po Tzolkin, ale nie pojęła jego duchowej głębi. Reszta to prawo rezonansu – podobne przyciąga podobne.


Piątek, dnia 6 marca 2009 r.
Kin 122 - Biały Wiodący Wiatr
Siła komunikacji, wyrażania własnych poglądów, potrzeb i uczuć