Sztuka przeżycia… Część 1 – GNIEW ŻYWIOŁÓW ● Głos przodków ● Plagi na Europę ● Rekonstrukcja RZESZY
Mamy magnetyczny księżyc i Falę WICHRU, która odzwierciedla tegoroczny proces sanacji w sferze relacji człowiek-człowiek, naród-naród, ludzie-Natura. Nie dziwmy się zatem, że w pierwszych jej dniach było ekstremalnie wietrznie, groźnie, tragicznie, gorąco.
Znaki Czasu
► Południe Europy zmagało się z pożarami lasów i upałami, spowodowanymi gorącymi masami powietrza znad północnej Afryki.
□ To znak-przestroga, że czas podjąć radykalne środki, by powstrzymać falę migracji z Afryki, zanim pochłonie ona Europę. Czas uciąć samowolę Niemiec, zanim pod skrzydłami UE odrodzi się III Rzesza w nowej zmutowanej formie? „Deutschland überalles!” – Taka konkluzja jest w pełni uprawniona z uwagi na coraz bardziej drastyczne fakty. W sobotnim wystąpieniu kanclerz Merkel zapowiedziała, że Europa nadal będzie przyjmować migrantów! – Kto jej dał takie prawo?
□ Heksagram na 2017/18 ostrzega: Nie wolno chować głowy w piasek. Ignorant, który chce rządzić, naraża na niebezpieczeństwa wszystkich. (z. Co przyniesie 2017-2018, s. 33). Dziś największą zmorą Europy jest hegemonistyczna polityka Niemiec, które swoim pseudo-miłosierdziem do migrantów próbują zagłuszyć krzyk nieuporządkowanej historii II wojny światowej. I znów na celowniku znalazła się Polska, przy wtórze „polskich totalnych”.
○ Słyszeliśmy już o polskich obozach koncentracyjnych i odmowie przeprosin, bo sprawcami zagłady nie byli Niemcy, lecz naziści, którzy spadli chyba kosmosu. Tylko że to nie kosmici, ale 90 procent Niemców popierało Adolfa Hitlera.
○ Szczytem hipokryzji i absurdu jest posądzanie Polaków o kultywowanie faszyzmu. Przyczynkiem stał się coroczny zjazd fanów wikingów na wyspie Wolin, gdzie podczas rekonstrukcji życia dawnych Słowian i wikingów na tarczach wikingów widniał staroskandynawski symbol runiczny w kolorze błękitnym. Niemcy uznali to za „alibi” dla kreowania faszystowskiej swastyki i nazizmu w Polsce. – Och, gdyby głupota miała skrzydła…
► W Fali WICHRU przez Polskę przetoczyły się potężne nawałnice, siejąc niespotykane dotąd spustoszenie, nie mówiąc o tragicznych ofiarach. W naturze szczególnie ucierpiały Bory Tucholskie, przez które z piątku na sobotę przeszły trąby powietrzne o szerokości kilku kilometrów, niszcząc niemal połowę drzewostanu. Do tej pory trąby powietrzne osiągały szerokość 100-160 m. Olbrzymia komórka burzowa generowała 1700 piorunów na minutę i zarazem ponad 50 tysięcy błyskawic w ciągu godziny. Pół miliona ludzi zostało nagle bez prądu.
□ Bory Tucholskie to tak naprawdę nie prawdziwy las, tylko plantacja sosny. Kiedyś rosły tu lasy sosnowo-bukowo-dębowe, które wycięto jeszcze pod zaborem pruskim i posadzono sosnę. Potem, po II wojnie znów robiono nasadzenia sosny jako drugie już pokolenie sztucznego lasu. Taka sosnowa monokultura w obliczu wichur łamie się jak zapałki. Skala zniszczeń jest tak duża, że brakuje młodych drzew do odnowień. Czyżby natura domagała się, aby lasom pozwolono odnowić się samym? Taki las byłby zdrowszy i silniejszy.
□ W tym miejscu komentarzem niech będzie cytat z książki 2012. Początek końca czy radość początku?, w której w odniesieniu do 13-letniego cyklu przebudzenia napisałam, że w nadchodzących czasach wszystko zależeć będzie od kierunku świadomości ludzi. Gospodarka światowa musi pójść inną drogą. W przeciwnym razie wkroczą ŻYWIOŁY, aby zmusić ludzi i rządy do zmiany kursu.… Jeśli próba zmian skończyłaby się fiaskiem, impuls odnowy powróci w 2017/2018 dreamspell-roku, kiedy kinem roku będzie Kan 12 (Krystaliczne Ziarno).
□ W obliczu kataklizmu stuprocentowo spisali się strażacy i zwykli ludzie; z pomocą pospieszyli też harcerze i setki ochotników z różnych regionów kraju. Jest w nas bezinteresowna dobroć.
□ Nie spisała się natomiast opozycja totalna, która nie szczędziła krytyki pod adresem rządu za opieszałość w wypłacaniu doraźnej pomocy finansowej i pomocy wojska. Zapomniała jednak, w weekend banki nie pracują, przelewy wyszły w poniedziałek, a we wtorek znów było święto. Z kolei wojsko pojawia się dopiero na wniosek wojewodów. W obliczu tak wielkich zniszczeń na rozległej powierzchni najpierw trzeba było udrożnić drogi dojazdowe i tory kolejowe. Dotarcie z pomocą do wszystkich równocześnie było po prostu niemożliwe. Premier rządu natychmiast podjęła działania, wydała pilne rozporządzenia, zobowiązała nadzór budowlany do równoległej współpracy z firmami ubezpieczeniowymi; już w sobotę udała się w region pomorsko-kaszubski, by naocznie ogarnąć skalę zniszczeń. „Totalni” zamiast deklarować wojewodom i starostom pomoc w zarządzaniu pracami porządkowymi, niech wezmą do ręki piły, grabie, łopaty i bez kamer pojadą w dotknięte rejony, by ramię w ramię z mieszkańcami usuwać skutki zniszczeń.
□ Jaki z tego przekaz płynie do świadomości ludzi? – Żywioły uświadomiły nam, że w obliczu tragedii zwykli ludzie potrafią się błyskawicznie zjednoczyć ponad podziałami. Natomiast plagą na Polskę są „totalni”. W 38-milionowym kraju stanowią oni zaledwie promil czy kilka promili, ale medialną burzę potrafią zrobić na całą Europę. To znak, że społeczeństwo musi powiedzieć im „dość!”.
□ Drugą plagą na Polskę jest minister środowiska, dla którego drzewo, las to nie natura, ale biznes. Wystarczyło jedno bezmyślne rozporządzenie, aby w ciągu miesiąca wyciąć milion drzew w Polsce, w tym 100-letnie dęby pod ochroną. Teraz zawziął się na Puszczę Białowieską pod pozorem walki z kornikiem drukarzem, którego latem nie ma. Minister planuje wyciąć 2/3 drzewostanu i dla rzekomej równowagi zasadzić młodnik, tylko że tylu sadzonek nie ma. Natomiast sprowadzenie ich z innych regionów Polski byłoby gwałtem na Naturze. Wyrosłe z nich nowe drzewa byłyby słabe, więc za chwilę znów poszłyby po piłę. Może o to chodzi „ministrowi-kornikowi”…
► Ząb transformacji wkroczył też w sfery „sacrum”. Podczas nawałnicy w Gnieźnie ucierpiała m.in. Katedra Gnieźnieńska, w którą uderzył piorun, latarnia nad Kaplicą Potockich, świeżo odremontowany kościół franciszkanów i całe Wzgórze Lecha. Wiatr zrywał poszycie dachów, uszkodził krzyż, wybijał szyby witrażowe, wyginał nienaturalnie blachy, wyrywał drzewa z korzeniami.
□ Katedra Gnieźnieńska jest ważnym symbolem wpływów Kościoła Katolickiego w Polsce. Gniezno, pierwsza stolica Polski, to dawne miejsce kultu rodzimej wiary Polan. Tu zaczęło się WYKORZENIANIE starosłowiańskich wartości z ziem polskich. □ „Kiedy była susza ludy pogańskie wychodziły na pola, oddawały hołd żywiołom, prosiły o deszcz. Kiedy były powodzie ludzie modlili się do ducha Wody o zmiłowanie i słońce” (H.K.). □ Może czas powrócić do tych praktyk, okazać pokorę i pokłonić się Siłom Natury…
► Kilka dni później, w dniu Wniebowzięcia NMP, doszło do tragicznego zdarzenia podczas obchodów święta religijnego na portugalskiej Maderze. Na modlących się pielgrzymów spadło jedno z 200-letnich drzew, zabijając 11 osób i raniąc 35 pielgrzymów. □ Znak Czasu: Praprzodkowie upominają się o pamięć i przywrócenie godności ludom pierwotnym planety, w tym Goplanom, Polanom, Ślężanom, Wiślanom i wszystkich pozostałym plemionom. Instytucjonalny Kościół zamiast do znudzenia mówić o chrześcijańskich korzeniach Europy, musi posypać głowę popiołem, pokajać się publicznie, by uwolnić siebie i wiernych od „grzechów barbarzyństwa”.
Ciąg dalszy w części 2.
Opracowanie: Hanna Kotwicka
Data publikacji: 17.08.2017, czwartek
dzień Seli /czakra podstawy
Kin 86, 8 Cimi/Biały Galaktyczny Łącznik
|